Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2019

Stacja Polska

Obraz
Odważne, zaangażowane, prowokujące, zróżnicowane, nierzadko balansujące na krawędzi teatru   i performance’u – tak można określić spektakle udanego gdyńskiego V Festiwalu „Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża 2019". Z większości z prezentacji wyłania się ponury obraz Polski, która tutaj ma twarz sąsiada z naszego bloku, z krwią w ustach wykrzykującego słowa nienawiści; twarz księdza, żegnającego się z przestrachem na widok demonstracji, by zaraz z uśmiechem na ustach święcić agresywnych kontrmanifestantów; twarz konformistycznego urzędnika, potulnie zgadzającego się na kolejne manipulacje władzy. W tym sensie program tegorocznego festiwalu jest bezpośrednią kontynuacją jego zeszłorocznej odsłony, która obyła się pod hasłem „Stacja Niepodległa”. Znów dominował teatr bezkompromisowy, zaangażowany, zadający trudne pytania dotyczące otaczającej nas rzeczywistości oraz nas samych. Główna różnica jest taka, że spektakle prezentowane były nie w centrum, ale na tytułowych obrzeżach...

V Ogólnopolski Festiwal „Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża” za nami!

Obraz
Noże wbijające się w łóżko Józefa K., prysznic coca-colą na starej beczce, lekcja świadomego macierzyństwa, Hamlet błagający widzów o papierosa, król Dawid grający na keyboardzie, tęczowa sukienka ukryta pod garniturem! Od 5 do 10 sierpnia mieliśmy okazję zobaczyć sześć niezwykłych  spektakli przygotowanych przez artystów z całej Polski. Przyglądaliśmy się: Teatrowi Układ Formalny z Wrocławia, Teatrowi Stajnia Pegaza z Gdyni, Teatrowi Drugiej Strony z Krakowa, Teatrowi Strefa Otwarta z Wrocławia, Artiemu Grabowskiemu z Krakowa, Iwonie Koneckiej z Wrocławia. Jak wskazuje nazwa wydarzenia, odkrywaliśmy nie tylko obrzeża miasta Gdyni, ale także obrzeża współczesnej sztuki. Było to wydarzenie przepełnione magią teatru. Zmierzch, ciepłe światła reflektorów i oni – aktorzy. Kameralna atmosfera „ Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża” była nieodzowną częścią każdego spektaklu.  Większość z nich odbyła się na otwartej przestrzeni nawet mimo niemiłosiernej pogody. Wszy...

Pociągiem po obrzeżach

Obraz
Były emocje i krew (zarówno ta sztuczna, jak i prawdziwa) – po raz kolejny gdyński festiwal „Pociąg do Miasta” zaproponował bogatą paletę teatralną. Za nami już piąta edycja festiwalu, którego organizatorem jest Teatr Gdynia Główna. W tym roku impreza wybrzmiała pod hasłem „Obrzeża”. Publika musiała wysilić zmysł orientacji w terenie i poszukiwać spektakli w różnych rejonach Gdyni. Bardzo pomocni byli wolontariusze wskazujący drogę, rozstawione flagi festiwalowe oraz wskazówki zamieszczone w internecie. Dzięki takiej inicjatywie widzowie ponownie mieli szansę odkryć ciekawe miejsca. Spektakle odbyły się na dziedzińcu karwińskiego zespołu szkolno-przedszkolnego, na rampie orłowskiego klubu „Degustacja – Vintage & Art Club”, na placu zabaw „Zameczek” na Obłużu, w Klubie 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Babich Dołach, w zabytkowym kinie „Polonia” oraz w pobliżu dawnego domu kuracyjnego. Miejsca nieprzypadkowe i świetnie dobrane do spektakli nadały im niezastąpionego klimatu....

Stacja Gdynia, stacja Obrzeża

Obraz
Piąty już raz podróżowaliśmy z Teatrem Gdynia Główna po szlakach teatru offowego. Z przyjemnością mogę stwierdzić, że leżące na uboczu stacje mają się bardzo dobrze, są różnorodne, zupełnie do siebie niepodobne i zawsze na wysokim poziomie. Obrzeża polskiej sceny offowej zwiedzaliśmy w towarzystwie teatrów z Wrocławia, Krakowa i Gdyni. Korzystając ze sprawdzonego w poprzednich edycjach festiwalu wzorca, organizatorzy sparowali tegoroczne prezentacje w intrygujące duety, grane każdy przez dwa kolejne dni, w nietuzinkowych i starannie wyselekcjonowanych miejscach. Teatr ponownie wyszedł na ulice i plaże, momentami wskakując w zaprzyjaźnione mury klubów, gdy pogoda okazywała sie zbyt kapryśna. Stacja Obrzeża – hasło tegorocznej edycji korespondowało z tematyką prezentowanych spektakli. Badaliśmy granice i to, co kryje sie poza nimi. Śledziliśmy procesy docierania do sytuacji granicznych i decyzje, jakie trzeba podejmować, nawet gdy czasem są to decyzje o niedecydowaniu. Co mu...

Bez paniki! – To tylko nasza rzeczywistość!

Obraz
Neonowa skakanka, tęczowa sukienka, lekcja szaleństwa survivalowego – kontra „Głos”. Żywiołowo, w błyskotliwy, zaskakująco prawdziwy, genialnie przygotowany sposób „Raport Panika” ukoronował zakończenie „V Ogólnopolskiego Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża”. Spektakl – reżyserowany przez Marka Kościółka, ze scenariuszem i w wykonaniu Artura „Artiego” Grabowskiego – odważnie pokazuje nasze narodowe bolączki: nacjonalizm, ksenofobię, brak tolerancji. Sztuka oparta była na sprzecznościach. Pierwsza scena przedstawiała, eleganckiego mężczyznę w białej koszuli i garniturze – zewnętrznie bez skazy, ale jak się okazało wewnątrz pełnego pogardy i pychy, wyrachowanego i ciągle oceniającego. Siedział sztywno na krześle, wstał dopiero na wyraźny rozkaz „Głosu”. Była to lekcja obłudnej kultury. Kolejna scena była natomiast lekcją… wariactwa survivalowego! Ubrany w tęczową sukienkę aktor wspinał się po murze i dawał konkretne wskazówki, jak doprowadzić się do szaleństwa, bo – ja...

Codzienna praktyka obłędu

Obraz
Udający obłęd mężczyzna w tęczowej sukience, sportowiec udekorowany medalami niczym radziecki generał, pełen rozterek moralnych ksiądz, czy w końcu nauczyciel dobrych manier – to jeszcze nie wszystkie wcielenia Artiego Grabowskiego, które pojawiły się w „Raporcie Panika”, fenomenalnym spektaklu wieńczącym Festiwal Pociąg do Miasta. Arti Grabowski to interdyscyplinarny artysta, który jak sam o sobie mówi, posiada stopień naukowy i stopień wojskowy. Były aktor Teatru Porywacze Ciał, członek Rady Programowej Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, społecznik i maratończyk. Malarz, aktor, rzeźbiarz. Przede wszystkim natomiast performer. Osobowość nietuzinkowa. „Raport Panika” to performatywny monodram w reżyserii Marka Kościółka, luźno oparty na „Dziennikach” Rolanda Topora, tekstach własnych Artiego oraz wierszu Beczka nienawiści Charlesa Baudelairea zastanawia się nad sposobami na przeżycie we współczesnym świecie, we współczesnej Polsce. Podpowiada rozwiązanie – udawanie obłędu....

Nie dajmy się zwariować

Obraz
„Raport Panika” to krwista lekcja, humorystyczna i poważna, z towarzyszącym mlaskaniem słodkiej gumy do żucia. „Raport” był zwieńczeniem „V Ogólnopolskiego Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża”, idealną klamrą, miałam wrażenie, że demaskującą nas – widzów, a zarazem  cały Festiwal. Nie dajcie się omamić przez szarlatanów, krzyczał  autor scenariusza i odtwórca roli – Arti Grabowski. Nie ulegajmy wpływom tak naiwnie, tylko ze względu na podzielane pasje. Niemal stand-upowa kuracja, w reżyserii Marka Kościółka, to bezpośredni kontakt z widzem,  płynne lawirowanie między żartem i powagą, szaleństwem i otrzeźwieniem. Performance usytuowany w okolicy dawnego Domu Kuracyjnego „Kurhaus” dodatkowo potęgował poczucie odnowy. Arti Grabowski, oprócz korzystania z przygotowanej scenografii, kreatywnie wykorzystywał otaczającą nas przestrzeń. W porywie szaleńczej złości, wyrywał chwasty zarastające szczyt schodów, na których występował( bo jak to tak...

Uniwersalny psalm Dawida

Obraz
Król psalmista okazujący się dybukiem i słaby Sambor poddany jego woli. „Król Dawid – Live!” koncertowo opowiada historię starożytnego Dawida i zadaje wciąż aktualne pytania o nas samych. Tym razem widzowie zostali zaproszeni do zabytkowego, gdyńskiego kina – przedwojennej „Polonii” (później „Goplany”), mieszczącego się w modernistycznej kamienicy Stanisława Pręczkowskiego przy Skwerze Kościuszki. „Król Dawid – Live!” to kolejny, przedostatni już spektakl „V Ogólnopolskiego Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża”. Z reżyserią i scenariuszem Jacka Bały przyszło zmierzyć się Samborowi Dudzińskiemu. Sztuka przedstawia Sambora, którego ciało przejmuje dybuk. Historia, mająca swe teatralne korzenie w dramacie „Dybuk” Szymona An-skiego z 1920 roku, tym razem opowiada nie o duchu nieszczęśliwie zakochanego, a o królu Dawidzie psalmiście, który – jako dybuk – wstępuje w Sambora, zmusza go do posłuszeństwa i opowiada swoje dzieje. Z biblijnym życiorysem przeplatają się jego ...

Dawid Superstar

Obraz
Opętany multiinstrumentalista w opuszczonym kinie śpiewa modlitwę o niską ratę kredytu we franku. „Król David – live!” w reżyserii Jacka Bały - doskonała forma dla niedoskonałej treści. Mam mieszane odczucia co do tego spektaklu. Pierwszy raz podczas Festiwalu Pociąg do Miasta, aż tak wyraźne. Częściowo to jest majstersztyk. Sambor Dudziński, nietuzinkowa postać rodzimej sceny artystycznej, muzyk, aktor-lalkarz, performer, multiinstrumentalista, który porzucił bezpieczeństwo pracy etatowej w teatrze na rzecz swobody poszukiwań środków wyrazu i artystycznego spełnienia stworzył rzecz niezwykłą. Jeśli patrzeć na formę, to ten spektakl jest super. Po prostu. Sambor doszedł do tego poziomu umiejętności, na którym odczuwa się już tylko czystą radość uprawiania sztuki. I tę radość potrafi przekazać publiczności. Gra, śpiewa, tańczy -  lekko i naturalnie. Całym ciałem, całym sobą, bez fałszu. Eksperymentuje z muzyką, używa samodzielnie skonstruowanych instrumentów, z własneg...

Demony ludzkości

Obraz
„Król Dawid Live!” to jedna z tych sztuk, której recenzję boję się napisać, ze względu na ogarniające mnie, jeszcze świeże emocje. Monodram w reżyserii Jacka Bały dogłębnie mnie zachwycił i jednocześnie zebrał w głowie orkiestrę rozbieganych myśli. Jedna z ostatnich propozycji „V Ogólnopolskiego Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża”, ulokowana w surowej przestrzeni dawnego kina „Polonia”, dała pole do wyobraźni, kreowanej słowem, ciałem i przede wszystkim dźwiękiem przez genialnego Sambora Dudzińskiego, aktora krakowskiego Teatru Drugiej Strony. „Król Dawid Live!” to tytuł nieprzypadkowy, przypomina slogan zapowiadający koncert lub z niego relację. Faktycznie spektakl jest formą niezwykłego koncertu biblijnego króla Dawida, psalmisty, którego niespokojny duch postanowił opętać współczesnego publiczności człowieka. „Jestem najstarszą i najpopularniejszą gwiazdą rocka”- mówi Dawid ustami Sambora Dudzińskiego  – „Moje pieśni są znane w świątyniach na c...

„Hamleciaki” - recenzja H(2)O Anny Rakowskiej i Piotra Miszteli

Obraz
„H(2)O” to lekka, a zarazem (chwilami) zaskakująco poważna sztuka, balansująca na granicy performanceu i komedii, inspirowana fragmentem  „Hamleta” Williama Szekspira. Spektakl w warunkach plenerowych, w ramach „V Ogólnopolskiego Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża”, odbył się w gdyńskiej dzielnicy – Obłuże, w pobliżu placu zabaw „Zameczek”. Idealnie odzwierciedlało to komediowy wymiar przedstawienia i zarazem pasowało do pierwotnego miejsca akcji u Szekspira, jakim był zamek. Miejsce spektaklu, otoczone pagórkami i ciągnącymi się w górę schodami, ukoronowane bramą zamkową wychodzącą na plac zabaw. Niedaleko bramy, po przeciwległych stronach ulokowano publiczność. Było to pierwsze przełamanie klasycznej sceny, która znajdowała się w prostokącie pomiędzy oczekującymi widzami. Na krańcach stały dwa drewniane, jeszcze puste krzesła. Nieopodal, na podwyższeniu był zwyczajny, drewniany stół. Aktorzy nie pojawili się na scenie równocześnie. Najpierw, zza zamkowej ...

Miłość jak woda

Obraz
Ofelia, z okazji urodzin wybierająca się na ryby, Hamlet żądający kanapki z ogórkiem i solą. Spotkanie kochanków czy pojedynek na śmierć i życie. Wrocławski Teatr Strefa Otwarta przedstawia swoją, doskonałą, interpretację sceny spotkania z „Hamleta” w performatywnym wydarzeniu teatralnym „H(2)O”. „H(2)O”. Hamlet do Ofelii, czy może raczej Hamlet-Ofelia i podkreślenie, że jest ich na scenie tylko dwoje. Czy jedno może istnieć bez drugiego? Wszak nie da się żyć bez wody, ale też nie da się żyć w jej nadmiarze. Hasło teatr od razu przywołuje skojarzenie z Szekspirem, a gdy pada to nazwisko pierwszym myślą jest „Hamlet”. Teatr Strefa Otwarta sięga do absolutnej klasyki dramaturgii światowej, kamienia milowego kultury, wyłuskując z niej kluczową dla ich wzajemnej relacji scenę spotkania Hamleta i Ofelii i poddając ją gruntownej dekonstrukcji. Dookreśla tkwiące w niej emocje, wyciąga i opisuje głębiej skrywane relacje. Anna Rakowska i Piotr Misztela w podwójnej roli aktorów i reży...

Być albo nie być w tym związku – oto jest pytanie

Obraz
Elektryzujące spojrzenia, niestałe jak woda uczucie. Za nami skłaniające do refleksji przedstawienie „H(2)O” – kolejna dobra sztuka idealnie zwieńczająca połowę „V Festiwalu Pociąg do Miasta – Stacja Obrzeża”. „H(2)O” to spektakl przedstawiający inspirowaną dramatem Williama Szekspira historię Hamleta i Ofelii, w pełni przygotowany (scenariusz, reżyseria i obsada) przez Annę Rakowską i Piotra Misztelę z Teatru Strefa Otwartaz Wrocławia. Spektakl odbył się (przypadkowo w dniu chińskich walentynek – Święta Qixi, co wtajemniczonym dodawało skrytej nuty romantycznego zadumania) na placu zabaw „Zameczek”, gdzie faktycznie znajdują się przeznaczone dla dzieci elementy zamku. Plac zabaw to, wiadomo, miejsce przeznaczone do zabawy – aby się pobawić, w coś pograć. Jak mówiła sama Ofelia, widownia też przyszła w takim celu. Hamlet z Ofelią również w coś grają, czy raczej pogrywają ze sobą. Miejsce pasuje do fabuły, choć ma słabą akustykę – nie mogłam dosłyszeć niektórych kwestii. N...