Stacja Relacje, Spektakl "Świadek" 5.08.2025 - refleksje

Spektakl "Świadek" to opowieść o męskiej samotności

Każdego tygodnia w naszym kraju wychodzi na tory jedna, dwie osoby i już nigdy nie wracają.

Ten nieodwracalny brak powrotu, według badań, wpływa na co najmniej 130 osób z ich otoczenia.

Z różnych względów, rzucają się pod pociąg głównie mężczyźni.

Spektakl „Świadek" to opowieść o męskiej samotności i o samotności ogólnie. O konflikcie wewnętrznym, cenie dopasowywania się, cierpieniu wynikającym z niezgodności „ja realnego" z „ja oczekiwanym". Mamy tu studium udręki  mężczyzny uwikłanego w sytuację życiową, która powoduje niewyobrażane napięcie, beznadzieję i frustrację oraz prowadzi do autodestrukcji. 

Przedstawienie jest pełne dynamizmu, napięcia, z nutką obsceniczności. Szokuje na poziomie koncepcyjnym. Nie daje wytchnienia. 

Inaczej się na nie patrzy kiedy ma się świadomość, że jest to adaptacja dzieła literackiego  i autor — Robert Rient — tworzył je na bazie własnych doświadczeń. Chciałoby się krzyczeć w jego obronie i przytulić go na pocieszenie.  

Całe szczęście, dla autora powieści ta historia to pieśń przeszłości, a obecny podczas rozmowy po  spektaklu przyznał, że „jest w zupełnie innym miejscu". Daje to siłę, nadzieję, może być źródłem przykładu.

Przez cały spektakl przewija się dominanta:

„Był Jezus? Był.  Był Potop? Był. Biblia jest słowem Boga? Jest. Wszystko jasne? Jasne".

Te słowa są refrenem, credo i pułapką dla bohaterów.  Oni wypowiadają je co trochę, nawet kiedy przechodzą transformację. Nie jest łatwo. 

Byłam na tym spektaklu i mogę tylko domyślać się zakończenia.  Zamknęłam oczy. Na to zawsze zamykam oczy. Wiele lat temu w ramach Festiwalu „Pociąg do miasta" był grany spektakl „Matka Courage krzyczy". I wtedy, jak tylko pojawił się ten sam motyw, którego jak w „Harrym Potterze" z Voldemortem — Nazwy Nie Chcę Wymawiać, też nie patrzyłam. To pokłosie doświadczenia tego typu straty. 

Jest taka książka Stefana Chwina: „Samobójstwo jako doświadczenie wyobraźni", gdzie autor wysnuwa śmiałą teorię: 

„Nasza pewność, że "my na pewno czegoś takiego nie zrobimy", oparta jest na krzepiących złudzeniach. Żyjemy tylko dlatego, że los nas jeszcze nie wrzucił w takie „miejsce". "

I życzę sobie, by jak najmniej osób było „w takich miejscach", a jeśli znalazłyby się gdzieś w pobliżu, by odważyły się sięgnąć po pomoc i ją otrzymały. 

Spektakl polecam bardzo, ale miejcie na uwadze, że to nie jest komedia i będzie człowiekowi po prostu smutno. Chyba, że ktoś obecnie się z czymś bardzo podobnym mierzy, to może poczuć się troszkę mniej sam. 

Od siebie zostawiam trzy bonusy:

1).   800 70 2222 - Linia wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego. Całodobowa i bezpłatna.

2).  "Nie wierzcie ludziom, którzy mówią, że Bóg lubi tych, którzy przed nim klęczą. To nieprawda. Bóg lubi tych, którzy stoją przed nim z podniesioną głową i patrzą mu prosto w oczy."                            
                                  Stefan Chwin, Panna Ferbelin 

3). "Choćby Wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją"
                                                                                     Iz. 1,10. 18


                                                                                      Bgn.ska




Spektakl "Świadek" Podziemna Scena Teatralna / Szczecin

Reżyseria i choreografia: Arkadiusz Buszko
Czas trwania: 60 minut



 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szczegółowy program Festiwalu

„MyLove. Lekcja, której nie możemy oblać” (Manifest po spektaklu Rafała Matusza w wykonaniu Filipa Cembali)

SKRAWKI MIEJSKIE – ANATOMIA ZDARZEŃ. KIESZENIE PEŁNE WSPOMNIEŃ