"Nasza racja"
Czerwono i włochato - tak na dzień dobry przywitała nas aranżacja tego kapitalnego, jak się później okazało spektaklu. Kapryśna pogoda schowała nas w Muzeum Emigracji i to było cudowne zrządzenie losu. Wnętrze ME idealnie ugościło „Scenę roboczą" z Poznania udostępniając nam hol główny. Znana z dnia poprzedniego Lena Witkowska odegrała nam wirtuozerski monolog nawiązujący stylistyką do berlińskiego kabaretu lat 20-tych XX wieku. Blada twarz, białe rękawiczki i czarny strój aktorki, światło skupione na satyrycznej mimice, muzyka nocnego klubu i ...chusteczki jednorazowe na okrągłych stolikach. Czy mamy płakać? Nie! Absolutnie nie, śmiech wybuchał salwami. Szczególnie w antraktach, gdy na scenę wkraczał tygrysek...nie pytajcie, to był sztos :)
Reasumując okazało się, że są wśród nas marzyciele, którym marzy się język miłości i dziewięć żyć, numerologiczne liczby mistrzowskie (cudownie jestem też jedną z nich-33) absolutnie identyfikuję się z poruszanymi tematami, obserwuję niepokojące zjawiska społeczne i tak samo zmagam się z tymi absurdami. Dobrze jest wysłuchać wrażliwości artystycznej i utwierdzić się, że postrzegasz pewne problemy podobnie i masz zbliżona ocenę sytuacji.
Standing ovation był tylko potwierdzeniem na doskonałość tego przedstawienia, chapeau bas!
Iwona Jasiewicz
fot. Krzysztof Winciorek
"Nasza Racja"
Tekst: Lena Witkowska, Anatol Stern, Aleksander Wat, Skorup, Adam Ziajski
Scenariusz i reżyseria: Lena Witkowska, Adam Ziajski
Obsada: Lena Witkowska
Scena Robocza / Poznań
Komentarze
Prześlij komentarz