“KLUB ANONIMOWYCH AKTORÓW”, którzy przestali być anonimowi

Biegnąc w deszczu na ten spektakl ja wiedziałam, ja po prostu czułam, że to będzie coś luźnego. Czułam to całą duszą i sercem. Nie zawiodłam się. Zostałam przywitana tymi samymi uśmiechniętymi twarzami organizatorów i organizatorek. Jak tylko usiadłam na miejscu w pierwszym rzędzie to nie mogłam okiełznać ekscytacji i pytania “co się wydarzy dzisiaj?”. Ten spektakl był bardzo luźny, wzruszający i bardzo, ale to bardzo, śmieszny. Mam wrażenie, że to było właśnie to czego ludzie oczekiwali.

Większość ludzi lubi rywalizację, a przecież rywalizacja jest świetnym tematem na spektakl. Tutaj ewidentnie duża częścią mojej oceny będzie wzięcie pod uwagę dobrze napisanego scenariusza i reżyserii. Spektakl był sprawny, dynamiczny oraz poruszał serca. Ponadto miał w sobie walory humorystyczne. Idealny występ do zaprezentowania w piątkowy wieczór. Bardzo głębokie spostrzeżenia wyłożone w prosty sposób, jak na tacy do widzów powodowały, że spektakl stał się leciutki i nieobciążający umysłu.

Aktorzy wykonali dobrą robotę. Zagrali spektakl od początku do końca w komediowy sposób. Angażowali się w pełni w swoje role. Nie było poczucia, że czegoś brakuje lub wydaje się nieprawdziwe. Nie mam za dużo do powiedzenia, w kwestii gry aktorskiej, ponieważ treść spektaklu nie wymagała zbyt wiele przemęczenia lub skrajnych działań u występujących.

Wykorzystanie sportowych sprzętów jako rekwizytów było bardzo dobrym pomysłem tak samo jak pomysł całej olimpiady. Wszystko było użyte w kreatywny sposób by dopełnić przedstawienie danej sytuacji czy problemu.

Podsumowując ten spektakl był lekki. Poczucie delikatnej nutki rywalizacji w śmiesznych konkurencjach oraz humor ukryty pod prawie każdym wypowiedzianym zdaniem czy działaniem aktorów sprawiał, że piątkowy wieczór stał się miły. Sam spektakl był bardzo dobrym wyborem pod względem innych przedstawień, które były cięższe w treści. Dał odetchnąć widzom podczas festiwalu. Myślę, że odpowiednią jego oceną to będzie 6/10, ponieważ to był po prostu dobry występ. Jestem pewna, że ma o wiele więcej wiernych fanów, którzy bardziej docenią ten spektakl ode mnie.

 

Anna Szamotulska


fot. Krzysztof Winciorek


"Klub Anonimowych Aktorów"
Tekst: Anna Domalewska
Reżyseria: Rafał Derkacz
Obsada: Michał J. Bajor, Krzysztof Satała, Jan Kowalewski
Klub Anonimowych Aktorów / Wrocław

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szczegółowy program Festiwalu

„MyLove. Lekcja, której nie możemy oblać” (Manifest po spektaklu Rafała Matusza w wykonaniu Filipa Cembali)

SKRAWKI MIEJSKIE – ANATOMIA ZDARZEŃ. KIESZENIE PEŁNE WSPOMNIEŃ