"Kapral w Kościółku"


       Na co czekasz ? - pada pytanie zadane przed rozpoczęciem spektaklu "Teatru Ósmego Dnia" z Poznania - przez aktorów w stronę widowni. Towarzyszy temu rozdawanie czystych kartek dla chętnych na zapisanie odpowiedzi. Nie wzięłam, nie byłam do końca zdecydowana, poza tym byłam zajęta witaniem i usadzaniem nadciągających widzów. Chwila zastanowienia, co bym napisała...hmm, może później.

       Brzydota, niewygodność, przekleństwa, chęć przechwalania się nie tylko przed innymi ale przed samym sobą : jakim to ja nie jestem super gościem ! Jestem piękny, zdolny, wszystko wiem najlepiej, każda może być moja, nie mogę opędzić się od angaży. Ale czy to wszystko tak naprawdę wygląda ?! Ile razy czułem się podle, ile razy byłem chory, ile razy na kacu lub ile razy naginałem się do wymogów świata zewnętrznego?

       Często łatwiej i mocniej można odczuwać to co nas spotyka poprzez takie pseudo dosładzanie sobie superlatywami i posiadanymi pieniędzmi. Ale zawsze prawda o nas samych w końcu się przebija i nie pyta czy nam się to podoba i czy się na to zgadzamy. Ona jest, tak po prostu nasza i jedyna. Jednak kiedy przyjmiemy ten fakt totalnie, przełożymy go sobie na swój sposób i przypasujemy do aktualnego stylu życia, to wszystko staje się przejrzystsze. Zauważamy, że można czuć się inaczej i dobrze nam z tym.

       Kapota z wieloma "wejściówkami" dla vipów, obciskająca folia odcinająca powietrze do swobodnego oddychania, symboliczny stół z wartościowymi gadżetami, przerysowane i odpychające w swoim ważniactwie maniery, dialogi pomiędzy długo znającymi się postaciami - choć dla mnie nieco przepełnione wulgaryzmami, których nie znoszę, magiczny wjazd na podeście kobiety, która w roztaczających się smugach dymu niedopowiedzeń,  jest w stanie ułożyć sobie teraźniejszość olśniewająco i pod siebie. I ten długi, pełen czułości męski " hug ", jakże rozczulający. Wszystko miało swoje znaczenie i wiadomy tylko Im sens.

       Muzyka, czy ta puszczana ze sprzętu czy grana na żywo z podkładanymi partiami wokalu aktorów - coś pięknego! Brzmienie i wydźwięk.
Teksty piosenek jakże pasujące do mojej wrażliwości, przeżytych sytuacji czy codziennej ideologii. No i to wplecenie i intonacja odpowiedzi widzów z rozdanych na początku kartek na pytanie: " Na co czekasz ?" jako część spektaklu - uwielbiam!

       Czy teraz umiałabym odpowiedzieć ? chyba na nic nie czekam bo jestem osobą, która potrafi i ma wielką radochę z wymyślania scenariusza swojego życia i swoich najbliższych z minuty na minutę, żyję tu i teraz i idę za tym co mnie ciągnie i co mnie porusza, ale jednak po chwili zastanowienia: jest jedna rzecz, na którą bardzo czekam - to nowa płyta mojego najukochańszego bandu THE CURE, którą lider Robert Smith obiecał już dłuższy czas temu...


           Jolanta


fot. Krzysztof Winciorek



"Kapral w Kościółku"
Scenariusz i reżyseria: Kuba Kapral, Marek Kościółek, Lena Witkowska
KAPRAL/KOŚCIÓŁEK/ WITKOWSKA / TEATR ÓSMEGO DNIA / POZNAŃ

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szczegółowy program Festiwalu

„MyLove. Lekcja, której nie możemy oblać” (Manifest po spektaklu Rafała Matusza w wykonaniu Filipa Cembali)

SKRAWKI MIEJSKIE – ANATOMIA ZDARZEŃ. KIESZENIE PEŁNE WSPOMNIEŃ