Mury krzyczą albo uliczna śpiewka - Nieformalny Kolektyw Czy

Spektakl energetyczny, pełen ekspresji.

Tak, mury krzyczą!!!
Napisami pokazującymi naszą bezradność, bezsilność. 
Tylko my oswoiliśmy się z tym przekazem, już nie widzimy tekstów, nie słyszymy tego krzyku.  
Dwaj bohaterowie, połączeni buntem, gniewem, niezgodą na to co zastane, opowiadają nam swoją trudną historię.
Idziemy z nimi ich drogą aż do jej tragicznego końca.
Zabójstwem, które kojarzymy z biblijną historią Kaina i Abla. 
A my zostajemy z myślami o naszej rzeczywistości, o tym jak trudno nam odnaleźć się w społeczeństwie, w realiach życia. 
I chociaż w tłumie, to często sami na "środku oceanu". 
Fantastyczna gra aktorów, którzy potrafili pokazać to, co tak trudne do przekazania. 
Dziękuję za to przeżycie.
 
Jolanta
---
fot. Krzysztof Winciorek

Komentarze